niedziela, 7 czerwca 2015

Hipermarket niczym wyszukiwarka Google

Hipermarket niczym wyszukiwarka Google


Autor: Gabriela Wrona


Miliony ludzi na całym świecie korzystają z wyszukiwarek internetowych. Google stało się encyklopedią, wyrocznią i poradnią psychologiczną w jednym. Ale kto by przypuszczał, że może stać się źródłem inspiracji dla specjalistów ds. marketingu w wielkich hipermarketach?


Okazuje się, że topografia hipermarketów bardzo przypomina strukturę wyszukiwarki internetowej. Brzmi to irracjonalnie, ale to prawda. Powszechnie wiadomo, że najczęściej klikamy w linki, które znajdują się na początku listy rezultatów wyświetlanej przez Google, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że równie często klikamy w ostatni link na liście! Internauci o wiele częściej decydują się na kliknięcie w pozycję 10, natomiast pozycję 9 skrzętnie pomijają. Z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia w hipermarketach. Towar znika najszybciej z początku i z końca regału sklepowego, gdyż to właśnie w tych miejscach klienci spędzają najwięcej czasu – np. zakręcając wózkiem lub zastanawiając się, w którą stronę się udać. Towary ze środka regału nie cieszą się aż taką popularnością.

Kolejnym chwytem marketingowym jest optymalizowanie wzajemnego położenia produktów. I tak, obok półki z pieczywem, znajdziemy oczywiście masło, wędliny i dżemy. Obok jedzenia dla dzieci z pewnością zobaczymy inne dziecięce artykuły: zabawki, ubranka, buciki...Nie łudźmy się, że są to udogodnienia wprowadzone z myślą o klientach – nie chodzi tu o nasz komfort, lecz o jak największe zyski. Sprzedawcy sugerują nam, które produkty powinniśmy kupić. Czy nie przypomina to czasem podpowiedzi, które dostarcza nam Google przy każdym wpisywaniu hasła
w wyszukiwarce?

Powyższe przykłady chwytów marketingowych rodem ze świata Google to tylko wierzchołek góry lodowej. Tak naprawdę zarówno hipermarkety jak i Google dysponują nieskończonym arsenałem środków, dzięki którym manipulują swoimi klientami. Miejmy to na uwadze, gdy następnym razem wybierzemy się na świąteczne zakupy do hipermarketu lub będziemy poszukiwać prezentów w Sieci.


Odstraszacze owadów

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Reklama ambient – pomysł na biznes

Reklama ambient – pomysł na biznes


Autor: Michał Pieróg


Jesteś osobą z nieszablonowymi pomysłami? Lubisz pracę wymagającą kontaktu z ludźmi? Rozkręcasz swoją agencję reklamową? Reklama ambient to pomysł na Twoją niszę.


reklama na samochodachReklama ambient to reklama nieszablonowa, wykorzystująca mniej oczywiste nośniki (reklama zewnętrzna nie jako billboard, ale jako reklama na samochodach – to będzie dobry przykład na to czym jest reklama ambient), grająca skojarzeniami i miejscem, w którym została umieszczona.

Agencje reklamowe, których specjalizacją jest reklama ambient, często wykorzystują maszyny do druku wielkoformatowego. Reklama zewnętrzna w wielkim formacie to sposób na nieszablonowe wykorzystanie przestrzeni miejskiej. Siatka, która zakrywa odrapaną elewację budynku i kreuje zupełnie nowy obraz okolicy – taka może być reklama ambient. Nowym rozwiązaniem jest też reklama LED. Wyświetlane na ekranach obrazy robią dynamiczne i nowoczesne wrażenie, przykuwają uwagę. Kojarzą się z wielkimi imprezami plenerowymi. Dlaczego nie zaaranżować akcji promocyjnej na podobieństwo koncertu na festiwalu muzycznym? Reklama ambient to czasem parateatralne formy wyrazu, można więc zatrudnić statystów, którzy nadają kolorytu całej imprezie. Jedna z poznańskich galerii handlowych przed świętami zorganizowała grupę kolędników. Nie były to nudne aniołki albo święci Mikołajowie, ale prawdziwi kolędnicy rodem ze staropolskiej wsi, w odpowiednich kostiumach i z należytą (brodatą) aparycją. Kolędnicy mieli odpowiedni repertuar i zachęcali do wspólnych śpiewów. To była dobra reklama ambient.

Reklama ambient (a właściwie taka specjalizacja agencji reklamowej) jest dla ludzi, którzy potrafią przekonywać do podejmowania odważnych decyzji. Nikt wcześniej nie zdecydował się na taką formę promocji, była reklama na samochodach, ale nie reklama zewnętrzna na czołgu? Spróbujmy więc tego! Możemy tylko szacunkowo ocenić i przypuszczać czy taka reklama będzie skuteczna, ale może warto. Reklama ambient wymaga też dobrej znajomości nie tylko upodobań konsumenckich, a też skojarzeń i kodów komunikacji obowiązujących w społeczeństwie (albo tej jego części, do której chcemy trafić). Ze względu na to, ze reklama ambient często dysponuje większymi budżetami, ewentualna porażka takiej kampanii może być jeszcze bardziej dotkliwa i nasz zleceniodawca nie będzie skory do powierzenia nam kolejnej kampanii i generalnie zrezygnuje z bardziej nietypowych form reklamy (reklama na samochodach to będzie szczyt jego szaleństwa). Zniechęci go reklama ambient.


Impala

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zaprojektować skuteczną ulotkę reklamową?

Jak zaprojektować skuteczną ulotkę reklamową?


Autor: Jacek Pietrasiuk


Zanim zaczniesz projektować swoją ulotkę, odpowiedz sobie na pytanie, jaki cel chcesz osiągnąć za jej pomocą. Celem ulotki może być skłonienie potencjalnego klienta do wykonania telefonu, wejścia na stronę internetową lub osobistego odwiedzenia siedziby firmy.


Celem ulotki może być także budowanie listy adresowej potencjalnych klientów. Wtedy promujesz np. darmowe porady związane z tym, co sprzedajesz. Takie podejście oswaja Twojego klienta z firmą, przez co łatwiej jest później dokonać sprzedaży.

Jeśli ustalisz już cel, jaki ma spełniać Twoja ulotka, zastanów się, co tak naprawdę chce osiągnąć Twój klient, co jest dla niego ważne, czego oczekuje, jakie ma potrzeby niezwiązane bezpośrednio z Twoim produktem. Następnie powinieneś przejść do stworzenia nagłówka. Celem nagłówka jest przyciągnięcie uwagi Twojego potencjalnego klienta. Nagłówek najczęściej ma formę pytania i zachęca do zapoznania się z resztą treści ulotki.

Kiedy masz już gotowy nagłówek, ustal korzyści wynikające z zakupu Twojego produktu. Co Twój klient zyska kupując Twój produkt, jak Twój produkt pomoże Twojemu klientowi, jaki jego problem rozwiąże. Nie wypisuj listy produktów, które masz w ofercie od myślników. Pamiętaj, że Twoja ulotka nie może wyglądać jak reklama. Najgorsze co może Cię spotkać, to potencjalny klient, który weźmie Twoją ulotkę do ręki i po chwili stwierdzi: „to tylko kolejna reklama”. Rozważ zrobienie z ulotki kuponu rabatowego. Wtedy Twoja ulotka ma wartość dla Twojego potencjalnego klienta, dzięki czemu jest mniejsza szansa, że wyląduje w koszu.

Skuteczna ulotka reklamowa powinna również pokazywać unikalność Twojej firmy lub Twoich produktów, czyli to, co wyróżnia Twoją firmę lub produkty od konkurencji. Nie możesz być taki sam jak dziesięciu innych konkurentów. Skuteczna ulotka powinna także być przejrzysta, czytelna oraz powinna wzbudzać zaufanie. Muszą się na niej znaleźć pełne dane kontaktowe włącznie z adresem strony internetowej. Skuteczna ulotka musi być dopracowana w każdym detalu. Zresztą nie tylko ulotka, ale również Twoje firmowe wizytówki powinny skutecznie przekonywać odbiorcę do kontaktu.

Ulotka powinna również skutecznie motywować Twojego potencjalnego klienta, aby skorzystał z Twojej oferty jak najszybciej. Możesz to osiągnąć wprowadzając ograniczenie czasowe lub ilościowe, przy czym nie musisz podawać konkretnej daty, dzięki czemu będziesz mógł dystrybuować raz zrobione ulotki w przyszłości bez konieczności modyfikacji projektu. Jeśli nie podasz żadnego powodu, to Twój potencjalny klient najprawdopodobniej odłoży decyzję na później, zapominając o Twojej ofercie. Nie zapomnij także o zachęceniu do działania np. poprzez zamieszczenie zwrotu „skontaktuj się z nami” czy „zadzwoń już teraz i zapytaj o szczegóły”.

Na koniec pamiętaj, że skuteczna ulotka powinna stanowić bazę do dalszych testów. Jak możesz przetestować skuteczność ulotki ? Zrób z ulotki kupon rabatowy, który uprawnia do określonej zniżki. Stwórz na przykład trzy rodzaje ulotki różniące się tylko nagłówkiem i zmierz, która z nich pozyska dla Ciebie najlepszych klientów. Przeprowadzając test pamiętaj, aby był on testem równoległym. Oznacza to, że powinieneś w tym samym czasie losowo roznieść różne wersje ulotek.




Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Reklama na samochodzie

Reklama na samochodzie.


Autor: Michał Pieróg


Mamy już reklamy zewnętrzne typu bilboard, mamy już reklamy Internetowe typu bandery i AdWords. Mamy także dość popularne reklamy na samochodach. Coraz więcej firm sięga po tę formę reklamy swojej firmy czy marki.


reklama na samochdzie

Żeby reklama byłą efektowna i nie sprawiała wrażenia słabej i niechlujnej, potrzebować będziemy w miarę nowego samochodu. Albo chociaż takiego, który ma interesujący design. Mam tutaj na myśli takie modele jak Fiat 500 czy BMW Mini. Nie jest to wprawdzie żaden wymóg, jednak im bardziej „designerskie” auto, tym bardziej będzie się rzucało w oczy, przez co spełni powierzone mu zadanie. Jeśli jednak nie mamy tak potężnych funduszy by zainwestować w powyższe modele, możemy skorzystać z oferty niektórych salonów samochodowych. Toyota czy Skoda mają w sprzedaży samochody już obklejone. Wystarczy zapytać w dowolnym salonie.

Jeśli jednak zdecydujemy się zrobić reklamę na samochodzie we własnym zakresie to możemy wymyśleć je samemu i przesłać je do specjalistycznej firmy, która wydrukuje nam nasze wzory na specjalnej naklejce. Potem już tylko…pod górkę. Wpierw trzeba usunąć z powierzchni karoserii wszelkie tłuszcze i zabrudzenia by naklejka wytrzymała jak najdłużej. Następnie auto obkleja się folią przezroczystą z nadrukowanymi wzorami. Ważne, żeby tak nakleić folię by ta nie przykrywała nielakierowanych elementów plastikowych. Musimy folię po prostu przyciąć. Folia jest na tyle prześwitująca, że trudno się zorientować nawet z bliskiej odległości, które elementy są obklejone, a które nie. To, że auto jest obklejone folią, możemy stwierdzić dopiero, gdy zostanie ona uszkodzona mechanicznie.

Jakie są koszty takiej reklamy?
Niestety jeśli zdecydujemy się na zakup już oklejonego auta, prosto z salonu to okaże się, że taka opcja będzie dla nas bardziej opłacalna niż zamówienie folii reklamowej w specjalistycznej firmie. Z czego to wynika? Oklejone auto to dla salonu samochodowego także reklama, więc jak mogą to dopłacają do tego byleby klient zakupił u nich samochód.
Jeśli jednak zdecydowalibyśmy się na zakup własnego wzoru w specjalistycznej firmie, to musimy liczyć się z kosztami w granicach 1500-3000 zł.

Jak już sprawimy sobie przyjemność „tatuując” nasz wehikuł, musimy o niego zadbać. By naklejka trzymała się na pojeździe jak najdłużej musimy unikać myjni automatycznych, których szczotki niszczą folię. Nie możemy jednak zupełnie zrezygnować z mycia samochodu. Musimy go myć jak najczęściej, jednak ręcznie. Pamiętajmy jednak by nie używać rozpuszczalników i tłuszczów do czyszczenia karoserii, ponieważ będą one bardzo niekorzystnie wpływały na naszą folię,


Impala

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czym się zajmujesz? 30 sekund skutecznej autoprezentacji - elevator pitch.

Czym się zajmujesz? 30 sekund skutecznej autoprezentacji -elevator pitch.


Autor: Elwira Wagner-Wołosz


Umiejętność skutecznej autoprezentacji przydaje się nie tylko przedsiębiorcom, ale także pracownikom, którzy szukają nowych możliwości rozwoju.


Gdzie można wykorzystać metodę?

W tytułowej windzie, na parkingu i wszędzie gdzie możesz spotkać potencjalnego Klienta, kontrahenta etc., w poczcie głosowej, w wywiadzie telewizyjnym lub radiowym, a przede wszystkim w sytuacji kiedy ktoś pyta: „Czym się zajmujesz?”

No właśnie: czym się zajmujesz? Z pozoru łatwe pytanie, ale w praktyce nie zawsze wiemy jak sformułować naszą wypowiedź, aby wywoła zainteresowanie rozmówcy.

W tym momencie z pomocą przychodzi nam jedna z metod jaką stosują m.in. Taomasters (międzynarodowa organizacja, której celem jest szerzenie umiejętności przemawiania i przewodzenia)

„Autoprezentacja w windzie” to nie mowa sprzedażowa, nie chodzi w niej oto, aby cały swój czas rozmowy (ok. 30 sekund) sprowadzić do wychwalania Twoich produktów. Rozmówca ma „kupić” Ciebie, Twój pomysł na siebie, Twoją przedsiębiorczość, a nie Twoje produkty. Wypowiedź musi być tak skonstruowana, aby przedstawiała kim jesteś, jakie potencjalne problemy Twojego rozmówcy możesz rozwiązać i co z tego wyniknie, co czyni Cię wyjątkowym, krótki obraz Twoich dotychczasowych osiągnięć, zapytanie o chęć kontynuowania rozmowy.

Wcześniej na kartce papieru warto przygotować sobie zarys naszego „przemówienia”. Oto 6 podstawowych pytań, na które musisz w niej odpowiedzieć:

1. Twój produkt/usługa?
Krótko, bez zbędnych szczegółów co sprzedajesz albo jakie usługi świadczysz.

2. Twój rynek docelowy?
Do kogo skierowana jest usługa, jakiej dotyczy branży i jak duży jest Twój rynek zbytu.

3. Potencjalny dochód?
Jakie pieniądze jesteś w stanie zarabiać.

4. Kto stoi za firmą?
Opowiedz o sobie, swoich osiągnięciach i jak udało Ci się tego dokonać.

5. Twoja konkurencja?
Krótko zaznacz kim jest konkurencja i jakie są Twoje metody (skuteczne) radzenia sobie z nią.

6. Jaka jest Twoja przewaga konkurencyjna?
Pytanie wynikające z poprzedniego. Musisz jednak efektywnie zakomunikować jak Twoja firma wyróżnia się na tle pozostałych i dlaczego masz nad nimi przewagę konkurencyjną. Może lepszy kanał dystrybucji, kluczowi Klienci albo opatentowana technologia?

Podsumowując Twoja mowa powinna zawierać:

- Element zaskoczenia – coś co zwróci uwagę Twojego rozmówcy i skoncentruje ją trwale na Tobie.

-150 do 225 słów. Pamiętaj nie może to trwać dłużej niż przejazd windą czyli od 30-60 sekund.

- Pasję- inwestorzy oczekują energii, zaangażowania i kreatywności.

- Żądanie – pod koniec rozmowy należy o coś poprosić, może to być wizytówka, aby umówić się na dalszą prezentację albo prośba o polecenie.


Więcej o personal brandingu na www.creativerelations.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Teczka ofertowa - reklamowy gadżet czy marketingowa konieczność?

Teczka ofertowa - reklamowy gadżet czy marketingowa konieczność?


Autor: Mariusz Gleba


Wiele osób postrzega teczki ofertowe jako produkt o czysto funkcjonalnym charakterze i nie dostrzega ich marketingowego potencjału. Tymczasem profesjonalnie przygotowana teczka ofertowa może być bardzo skutecznym przekazem reklamowym.


Podobnie jak firmowy papier listowy umożliwia łatwiejsze zapamiętanie danej marki, stanowi więc szybką i tanią metodę na dotarcie do szerokiego grona odbiorców.

Najczęściej teczki ofertowe służą do przechowywania lub przekazywania dokumentów. W zależności od przeznaczenia wyróżniamy teczki na dokumenty, teczki promocyjne oraz konferencyjne, a także sensu stricte cieniutkie teczki ofertowe, do których są wkładane pojedyncze dokumenty (oferty handlowe, zapytania ofertowe, listy reklamowe itp.). Teczki te różnią się między sobą grubością grzbietu, który wykonuje się za pomocą bigowania (jest to zabieg introligatorski umożliwiający estetyczne zagięcie sztywnego materiału, np. tekstury albo kartonu, w odpowiednim miejscu i wzdłuż wyznaczonej linii). Warto dodać, iż im cieńszy jest grzbiet okładki, tym jego bigowanie jest trudniejsze.

Aby teczka była jednocześnie estetyczna i trwała, należy wybrać odpowiedni rodzaj papieru (karton graficzny lub kreda o wysokiej gramaturze w wersji błyszczącej albo matowej), a także zadbać o odpowiednie wykończenie teczki. Najlepszym rozwiązaniem jest powleczenie powierzchni lakierem dyspersyjnym, który zabezpiecza nadruk oraz papier przed ścieraniem, a także nie dopuszcza do zblaknięcia kolorów, intensyfikuje połysk oraz głębię matu. Można również do wykończenia powierzchni zastosować foliowanie lub położyć wybiórczo lakier UV, podkreślając tym samym wybrane elementy szaty graficznej (np. logo firmy). Tak uszlachetnione druki wielokrotnie zwiększają swoją atrakcyjność i są lepiej odbierane przez klientów, dlatego punktowe UV często wybierają firmy, które szczególnie dbają o swój prestiż. Inną metodą na urozmaicenie wyglądu teczki mogą być np. specjalne kieszonki na wizytówki.

Warto mieć świadomość, iż wygląd teczki zależy nie tylko od ciekawego projektu graficznego, lecz - a może przede wszystkim - od staranności wykonania oraz zastosowanej technologii druku. Dlatego decydując się na teczki ofertowe, lepiej skorzystać z pomocy naprawdę dobrej drukarni, która daje gwarancję najwyższej jakości.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czego można nauczyć się od celebrytów na temat brandingu?

Czego można nauczyć się od celebrytów na temat brandingu?


Autor: Elwira Wagner-Wołosz


Celebryci z całą potężną machiną PR-ową to dla nas darmowe (!), a jednocześnie bardzo inspirujące źródło informacji w budowaniu strategii brandingu. Wbrew pozorom gwiazdy ciężko pracują na to, aby ich nazwiska ciągle błyszczały w świetle reflektorów.


Odpowiadając na pytanie z tytułu:

1. Warto docenić siłę marketingu szeptanego (działania mające na celu stymulowanie komunikacji nieformalnej, poprzez dostarczanie konsumentom powodów do rozmów o produktach/usługach.) W tym celu niezbędne jest stworzenie planu marketingowego, który pozwoli utrzymać naszą markę na celowniku konsumentów. Kiedy cały szum informacyjny zanika, zanika również świadomość naszej marki.

2. Brukowa prasa wcale nie musi zniszczyć marki. PR-owa maszyna, która zostanie w ten sposób nakręcona może odwrócić na korzyść powstałe zamieszanie. Jest dużo takich przypadków wśród marek konsumenckich, jednak najlepiej w tym temacie radzą sobie celebryci.

3.Należy pozostać wiernym swoim celom, misji i wizerunkowi, w przeciwnym razie klienci odwrócą się od nas plecami. Przykład? Tom Cruise. Przez lata święcił triumfy i budził zainteresowanie wśród wielbicieli i prasy. Do czasu kiedy zmienił swoje zachowanie w wyniku zafascynowania scjentologią. Nie spodobało się to fanom co odbiło się na nim przez spadek sprzedaży biletów na filmowe produkcje z jego udziałem.

4.Pamiętaj, że zawsze jesteś obserwowany. Klienci są jak paparazzi, którzy kontrolują każdy ruch celebrytów w pogoni za informacją o nich.

5.Trzeba liczyć się z kapryśnością odbiorców. Nie zawsze można być na szczycie. Oczywiście w świecie gwiazd zdarzają się spektakularne powroty na szczyt, jak np. Jennifer Grey, która po roli w Darty Dancing i licznych operacjach plastycznych została całkowicie zapomniana przez fanów. Dopiero udział w amerykańskim Tańcu z Gwiazdami pozwolił jej wrócić do świata show-biznesu. Jednak łatwiej jest utrzymać rozpoznawalność swojej marki na wysokim, stałym poziomie niż drugi raz wspinać się po szczeblach kariery.

Może to trochę szalone, ale zachęcam Was do odbycia małej próby w następnym tygodniu słuchając plotek z życia gwiazd, czy czytając o nich w Internecie. Takie połączenie przyjemnego z pożytecznym. I czekam na podzielenie się wnioskami z tych obserwacji!


Aby dowiedzieć się więcej o brandingu zapraszam na www.creativerelations.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

„Must have” zachowań w świadomym zarządzaniu wizerunkiem w sieci.

„Must have” zachowań w świadomym zarządzaniu wizerunkiem w sieci.


Autor: Elwira Wagner-Wołosz


Życie społeczne coraz bardziej zaczyna przenosić się do sieci. Zwykło się mówić, że jeżeli nie ma czegoś/kogoś „w Internecie” to znaczy, że to nie istnieje. Wiedzą, o tym też Twoi potencjalni pracodawcy, którzy coraz częściej korzystają z sieci w weryfikacji kandydatów.


To co mówią o Tobie Twoje profile społecznościowe, czy wpisy na blogach może Ci albo pomóc albo zaszkodzić. Oto kilka wskazówek jakich należy przestrzegać przy świadomym kreowaniu własnego wizerunku w sieci.

1. Opracuj strategię działania

Strategia to pierwszy krok w działaniu. Budowanie własnej pozycji i marki to nie przedsięwzięcie na jeden dzień. Zwykle ten proces trwa kilka lat. Plan autoprezentacji w sieci nie ma na celu wykreowania z nas kogoś kim nie jesteśmy, ale podkreślenie rzeczywistych cech: wartości, zalet, pasji. Zastanów się kim chciałbyś być np. za rok i jak możesz to osiągnąć.

2. Sprawdź co o Tobie mówi Mr. Google

W kontekście napisanego wstępu po prostu sprawdź czy istniejesz…w sieci, i co ta sieć o Tobie może powiedzieć. W tej kategorii rozróżniamy trzy typy informacji

- wspomagające Twój wizerunek, mówiące o Twoich osiągnięciach, np. wpisy czy profile na portalach kariery
-neutralne dotyczące Twoich pasji
- negatywne (patrz punkt 4)

Twój pracodawca sprawdzi to jeszcze przed Tobą ;-)

3. Profesjonalny adres mailowy

E-mail w sieci to jak Twoje imię i nazwisko. Dlatego kontaktowanie się z pracodawcą czy kontrahentem przez mail z końcówka np. xxx@buziaczek.pl czy mysiapysia@xxx.pl jest wysoce niestosowne. Warto zapewnić sobie e-mail w domenie, która przynajmniej nie budzi dwuznacznych skojarzeń.

4. Profil społecznościowy/blog

Narzędzia w postaci social mediów to szereg możliwości w budowaniu własnej tożsamości. Ale trzeba być niezwykle czujnym. To co piszemy, umieszczamy i z kim się tym dzielimy należy kontrolować. Warto zadbać o ustawienia prywatności i kontrolę widoczności naszych profili dla osób nieodpowiednich. Agresywne wpisy na forach dotyczące naszych byłych pracodawców nie wpływają dobrze na budowanie naszego wizerunku jako osoby wartościowej a przede wszystkim profesjonalnej.

5. CV/portfolio

Wirtualne portfolio czy CV to dobra metoda, aby pochwalić się naszymi osiągnięciami. Oprócz zawartości ważny jest również sposób jego zaprezentowania dlatego warto pomyśleć o czymś estetycznym i kreatywnym.

Prezentacja w sieci to jeden ze sposobów personal brandingu, a nie cel sam w sobie. Codzienność przynosi mnóstwo mozliwości prezentowania siebie i swoich osiągnięć, ale o tym innym razem.


Więcej na temat personal brandingu na www.creativerelations.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Element, który podnosi efektywność ofert i reklam...

Element, który podnosi efektywność ofert i reklam...


Autor: Jacek Pietrasiuk


U ludzi istnieje skłonność do pożądania tego, co jest niedostępne. Im większy poziom niedostępności, tym większe pożądanie i pragnienie posiadania. Ta prosta reguła psychologiczna jest oczywiście z powodzeniem wykorzystywana w reklamie. Ty również możesz ją wykorzystać we własnej firmie.


Jak stworzyć niedostępność ? Bardzo prosto. Ogranicz ilość lub czas. Ograniczenie ilościowe może występować w połączeniu z ograniczeniem czasowym lub mogą one występować zupełnie niezależnie od siebie. Przykładem ograniczenia ilościowego jest np. „zostały już ostatnie egzemplarze”, „resztki kolekcji/serii”, „tylko dla pierwszych 10 osób”, „do wyczerpania zapasów” czy po prostu „ilość produktów ograniczona”.

Przykładem ograniczenia czasowego jest np. „promocja ważna tylko do 31.07” czy „promocja ważna tylko przez 2 dni” np. słynne „dni bez VATu” w marketach z elektroniką. Bardzo ważnym elementem ograniczenia czasowego jest konsekwencja. Jeśli zapowiadasz, że obniżone ceny są tylko do niedzieli, to musisz je podnieść od poniedziałku.

Wprowadzając ograniczenie ilościowe dajesz do zrozumienia potencjalnemu klientowi, że musi się spieszyć z zakupem, ponieważ tego co sprzedajesz nie wystarczy dla wszystkich. Możesz też po prostu postanowić, że w obniżonej cenie sprzedasz np. tylko 30 sztuk. W tym przypadku ograniczenie ilości jest narzucone przez Ciebie i nie wynika z ilości posiadanych produktów.

Ograniczenie ilościowe nie musi wiązać się z obniżeniem ceny. Możesz wręcz zapowiedzieć podwyższenie ceny podając konkretny określony termin. Z reguły im krótszy termin, tym lepsze efekty. Możesz pójść jeszcze dalej i wprowadzić ograniczenie czasowe, po którym Twój produkt w ogóle nie będzie dostępny w sprzedaży (zazwyczaj przez bliżej nieokreślony czas).

Stosując technikę ograniczenia ilościowego lub czasowego pamiętaj również, że zagrożenie potencjalną stratą ma większe znaczenie niż potencjalny zysk. Powinieneś więc pokazywać potencjalnym klientom ile stracą jeśli nie skorzystają z Twojej oferty, a nie ile zyskają jeśli skorzystają.

Jak pokazują realia ograniczenie ilościowe i czasowe działa. Dowodem na to są tłumy szturmujące nowo otwierane hipermarkety, kiedy to właśnie w dniu otwarcia (ograniczony czas) można kupić taniej produkty dostępne w ograniczonej ilości. Ograniczenie i związane z tym poczucie pilności motywuje potencjalnych klientów do natychmiastowego działania. Często jest po prostu ciężko nie skorzystać z bezpowrotnie przemijającej okazji.


Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Reklama na Facebooku - 8 najważniejszych spraw, które musisz wiedzieć zanim zaczniesz.

Reklama na Facebooku - 8 najważniejszych spraw, które musisz wiedzieć zanim zaczniesz.


Autor: Kamil Tracz


Nie lubisz testować? – nie zaczynaj reklamy na Fb.
Żeby stworzyć świetną reklamę, która będzie sprzedawała, pozyskiwała klientów, musisz spędzić sporo czasu na testowanie różnego rodzaju rozwiązań. Poniżej podaję Ci kilka ważnych wskazówek, które pomogą Ci zanim zaczniesz pierwszą kampanię.


1. Zrób badania, ucz się – naucz się strategii działania od ekspertów ds. reklamy na Facebooku.

Dowiedz się od czego zaczynają, co robią na początku, czy korzystają z dodatkowych narzędzi, co biorą pod uwagę tworząc reklamę. Takie informacje znajdziesz na forach dyskusyjnych o tematyce facebooka, o tematyce reklamy internetowej.

Wystarczy tylko dobrze poszukać. Pamiętaj żeby uczyć się od innych, dzięki czemu zaoszczędzić dużo pieniędzy.

2. Zaopatrz się w kupon – żeby móc się reklamować potrzebne są Ci pieniądze.

Żeby nie wydawać swoich możesz za 20zł kupić kupon 50$ co da Ci ponad 150zł na testy. Za te pieniądze będziesz mógł przetestować różne nagłówki, obrazki, teksty reklamowe i pozwoli Ci to wybrać optymalne rozwiązania.

3. Tworzenie reklamy – zastanów się co Twoja grupa docelowa myśli o Twoich produktach i jaki tekst, nagłówek czy obrazek będzie zwracał ich uwagę. Tworząc reklamę musisz być kreatywny i mieć na uwadze odbiorców, to dla nich prowadzisz kampanię. To oni będą klikać w nią, a nie Ty.

4. Dane demograficzne – wybierz optymalne dane dla Twoich reklam, uwzględnij płeć, wiek, związek, stan cywilny. Możesz też wybrać osoby, które pracują w danej firmie.

5. Budżet reklamy – ustaw niski budżet na początek reklamowania. Jeśli zaczynasz reklamę to pilnuj jej na początku, sprawdzaj jaki generuje CTR, ile Ciebie kosztuje. Zobacz jak się ma po 2 godzinach, potem po 4. Jeśli przez 4 godziny nikt w nią nie kliknął, a wyświetliła się 100.000 osobom to zmień zdjęcie, nagłówek, albo stwórz nową.

6. Konwersja – sprawdzaj konwersje na stronie na którą kierujesz ruch. Co z tego że reklama będzie miała genialny CTR jak nie będzie sprzedawała.

7. Pracować Trzeba! – Praca, testowanie, kreatywność i testowanie. Jeśli zrobisz to wszystko to Twoja reklama odniesie sukces.

8. Walcz – tworzenie reklam, testowanie to ciężka praca. Jedni pracują fizycznie i są zmęczeni, my pracujemy nad reklamami psychicznie i też możemy czuć się zmęczeni. Reklamowanie na Facebooku może sprawić, że stracisz pieniądze, większość reklam nie będzie działać, będziesz czuć się sfrustrowany, będziesz chciał zrezygnować. Także jeżeli nie jesteś fighterem, nie zaczynaj nawet reklamować się na Facebooku. To nie jest dla każdego i nie każdy sobie poradzi.

Reklama na Facebooku jest świetnym narzędziem do zarabiania pieniędzy, więc jeśli jesteś odporny na ciężką pracę to weź pod uwagę te 8 punktów i wyprzedź swoją konkurencję.


Więcej na temat reklamy na Facebooku dowiesz się z tego nagrania: Twoja pierwsza reklama na Facebooku

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Budowanie osobistej marki - zestaw ponoworocznych postanowień.

Budowanie osobistej marki - zestaw ponoworocznych postanowień.


Autor: Elwira Wagner-Wołosz


Nowy Rok dla wielu z Was niesie ze sobą „noworoczne” postanowienia, które w mniejszym czy większym stopniu realizujemy… zazwyczaj przez pierwszy miesiąc. Dlatego wraz z końcem stycznia zróbmy podsumowanie ile punktów z naszej listy „Top 10” udało się zwieńczyć sukcesem?


Jeśli przeprowadzony bilans nie wypada korzystnie zachęcam do zapoznania się z moją listą „TOP 10” sposobów na wykreowanie osobistej marki, które nie wymagają wielkiego wysiłku, a bez wątpienia zaowocują pewnością siebie i lepszym samopoczuciem. A przede wszystkim stworzeniem dobrego gruntu pod budowanie osobistej marki, którą są Twoje imię i nazwisko.

1. Stwórz swoją historię
Zatrzymaj się na chwilę i popatrz na swoje życie z perspektywy. Wypisz najlepsze momenty Twojego życia, które pamiętasz, aż do obecnej chwili. Zobacz co przynosi Ci szczęście i podążaj w tym kierunku.

2. Otwórz się na nowe kontakty
Zaproś nowych znajomych z pracy na spotkanie, może to być lunch albo kawa. Odkrywanie nowych znajomości może otworzyć dla Ciebie nowe perspektywy nie tylko zawodowe, ale i prywatne.

3. Żyj po słonecznej stronie życia
Znane powiedzenie mówi: „kiedy się uśmiechniesz, świat uśmiechnie się do Ciebie”. Pozytywne nastawienie przyciągnie do Ciebie ludzi – „pozytywnych ludzi”.

4. Bądź ciekawski
Ciekawość to nie „pierwszy stopień do piekła”, ale za to pierwszy stopień do odkrywania nowych sposobności, zdobywania wiedzy i współpracy z ludźmi, od których możesz wiele się nauczyć. To Twoje zadanie: zadawaj dużo pytań i ciesz się rezultatami jakie osiągasz.

5. Stwórz swój moralny dekalog
Zweryfikuj granice, w obrębie których wszystkie Twoje działania będą słuszne. Stwórz swoją listę moralnych zasad, według których chciałbyś/chciałabyś żyć. Tak jasno określone punkty z pewnością pomogą ci w przyszłości
w podejmowaniu trudnych decyzji.

6. Staraj się zawsze dobrze wyglądać
I nie musisz od razu fundować sobie operacji plastycznych, czy spędzać godzin w klubach fitness, aby osiągnąć rozmiar 34. Chodzi o systematyczną pielęgnację. Rób to co jest w zasięgu Twoich możliwości. Odśwież swoją garderobę, wypracuj swój własny styl. Albo po prostu zrób sobie nową fryzurę, bo nic tak nie poprawia humoru
i pozytywnie nie wpływa na samopoczucie jak nawet najmniejszy, fryzurowy „tuning” ;-)

7. Opisz się w jednym zdaniu
Stwórz swój krótki opis, jak tagline - jednym, krótkim i powtarzalnym zdaniem. Np. Jestem dyrektorem marketingu, pracuję dla firmy XYZ i właśnie planujemy nowe przedsięwzięcie w Londynie. Trochę szczegółów przyciąga nowych klientów i nowe możliwości.

8. Skompletuj swój personel
Przygotuj się na sytuacje kryzysowe i miej w zanadrzu plan B. Zanim opiekunka Twoich dzieci zachoruje, zorganizuj awaryjne zastępstwo. Zanim w Twoim aucie coś się zepsuje, znajdź dobrego mechanika. Twórz swój awaryjny plan do sytuacji jeszcze przed jej powstaniem. Dobre przygotowanie w sytuacji kryzysowej oszczędzi Twój czas
i unikniesz niepotrzebnych stresów.

9. Pielęgnuj swoją „kulturę”
Nigdy się nie spóźniaj, używaj magicznych słów (nie mylić z „hokus-pokus”): proszę, dziękuję, przepraszam, nie „dzwoń” łyżeczką o filiżankę (!), etc.

10. Korzystaj z mediów społecznościowych
Takie narzędzia jak Facebook, Twitter, czy LinkedIn, to bardzo dobre i darmowe (!) narzędzia sieciowe, które używane w odpowiednim celu stają się generatorami nowych możliwości czy propozycji zawodowych. Jeśli masz już tam swój profil to zaktualizuj go. A w sytuacji, gdy ta cała społecznościowa machina Cię przeraża, zapytaj bardziej doświadczonego, „zsocjalizowanego” kolegę o wskazówki.


Chcesz dowiedzieć się więcej o personal brandingu zapraszam na www.creativerelations.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Długopisy reklamowe i ich skuteczność

Długopisy reklamowe i ich skuteczność.


Autor: Michael Pytol


Długopisy reklamowe to gadżet reklamowy, który może być adresowany do wielu grup wiekowych, ale nie tylko. Może również być kierowany do konkretnego odbiorcy poprzez dobranie odpowiedniego modelu i dopasowanie stylu.


Każda firma, która zainteresuje się długopisami dla promocji swojego wizerunku będzie mogła umieścić na nich podstawowe oraz najważniejsze informacje dotyczące swojej działalności, a przede wszystkim da sobie szansę i możliwości na wiele ciekawych, skutecznych sposobów dobierania oraz zdobywania zainteresowania klientów na dużą skalę.

Zakres skuteczności długopisu jako gadżetu jest tak duży ponieważ sprawdza się wśród ludzi bardzo młodych, szalonych dopiero co wkraczających w swoje dorosłe życie, jak również wśród statecznych seniorów o sprecyzowanym guście i upodobaniach. Dla każdego znajdzie się coś ciekawego. W zależności od opracowania graficznego i modelu możemy nadać długopisom indywidualnego charakteru, dopasować do wizerunku firmy i jej usposobienia.

Odpowiednio dopasowany projekt odda rolę oraz stanowisko firmy w świecie biznesu. Szkic graficzny powstaje w ścisłym porozumieniu z upodobaniami klienta, ma on możliwość wglądu w całość procedury tworzenia i wpływ na poszczególne etapy. Pozwala to w pełni wykorzystać i ukazać potencjał firmy, a co za tym idzie ukazać przedsiębiorstwo i jego wizerunek w pełni. W ten sposób w pełni otwieramy się na klienta, który łatwiej nas zapamięta i chętnie skorzysta z oferowanych usług.

Wracając do tematu wieku, a długopisów reklamowych można zaproponować wiele możliwości spośród szerokiej oferty modeli. Dla młodzieży zaoferować długopisy reklamowe plastikowe dostępne w wielu ciekawych opcjach kolorystycznych. Innowacyjne zastawienia kolorów i sprytne połączenia odcieni składają się na atrakcyjną wizualnie całość co sprawia, że są bardziej zachęcające. Oferta obfituje przy tym w interesujące wzory, które na pewno przyciągną uwagę młodych ludzi, niejednokrotnie ceniących sobie ekstrawagancję i swobodny styl.

Treści reklamowe umieszczone na takim gadżecie na pewno zostaną zauważone i zapamiętane przez młodych. Dla bardziej dojrzałych odbiorców doskonale sprawdzą się modele z kolekcji długopisów metalowych. Nabywców o sprecyzowanym guście i wyszukanym smaku z pewnością zachwycą długopisy o gustownym kształcie wykonane z dbałością o szczegóły i wysoką precyzją. Bez obawy można zapewnić firmy poszukujące gustownego gadżetu, że reklama na długopisie o modelu pełnym elegancji zostanie doskonale odebrana, a logo firmy umieszczone na takim długopisie reklamowym kojarzyć się będzie z solidnością i kompetentnością reklamowanej firmy. Długopis jest gadżetem reklamowym, który figuruje ponad podziałami pokoleniowymi.


Michael Pytol właściciel serwisu długopisy z nadrukiem

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ile są warci znani aktorzy w reklamach?

Ile są warci znani aktorzy w reklamach?


Autor: Tomasz Galicki


W Polsce najbardziej popularnymi „osobistościami”, występującymi w reklamach, są aktorzy Marek Kondrat i Piotr Fronczewski oraz prezenter telewizyjny, Krzysztof Ibisz.


Jedna z polskich agencji, badająca rynek reklam, przeprowadziła badanie ankieterskie, z którego wynika, iż najchętniej - w rozmaitych akcjach promocyjnych - oglądalibyśmy też: aktorkę serialową Katarzynę Cichopek, „szołmena” Szymona Majewskiego i celebrytkę – piosenkarkę, Dodę.

Wszystkie wymienione osoby reklamują lub reklamowały jakieś produkty, usługi, akcje. Kondrat, kończąc karierę aktorską, nie musi martwić się o stałą pensje. Utrzymuje się przecież z kolejnych odcinków reklam, zachęcających do korzystania z – coraz to nowszych - ofert pewnego banku. Z kolei niegdyś Pan Kleks, a dziś „pan domu” z serialu „Rodzina zastępcza”, pojawia się także w „bankowych reklamach”. Promuje co prawda inną firmę, ale kampania z jego udziałem ma podobną kompozycję. W każdej nowej odsłonie, Fronczewski opowiada o lokacie, sposobie na oszczędzania, o polisie lub atrakcyjnym kredycie. Nic tylko zapytać tego znakomitego aktora, czy sam jest klientem owego banku… I czy wcielanie się w role „pana z reklamy” wymaga takich samych przygotowań, jak praca na planie filmowym lub występ w teatrze.

Co może zaskoczyć – na trzecim miejscu „reklamowych ulubieńców” plasuje się prezenter Krzysztof Ibisz, słynący z prowadzenia różnorodnych programów rozrywkowych oraz z… występów w filmikach, promujących szampon przeciwłupieżowy. Cóż, ważne, co celebryta ma na głowie – nie: w głowie.

Tylko 10% respondentów – zdecydowanie – krytykuje udział aktorów w reklamach. Reszta pytanych osób traktuje to zjawisko ambiwalentnie. Wiadomo, że z pracy w teatrze i filmie nie za bardzo można się utrzymać – Polacy tłumaczą więc swoich ulubieńców małego i dużego ekranu. „A co tam – jest znany / znany, to niech na tym zarabia. Byleby nie zachęcał do zakupu jakiegoś bubla.” W rzeczywistości np. częściej oglądamy aktorów w reklamach, niż w dobrych produkcjach kinematograficznych. Ale to ponoć nie ich wina. Rynek tworzą przecież konsumenci.

W efekcie, Małgorzata Foremniak bardziej słynie ze współprowadzenia telewizyjnego show i z reklamy kosmetyków, niż z tego, że jest niezłą aktorką. I jeśli pamiętamy jej role serialowe, to już podanie filmów pełnometrażowych w których zagrała – przychodzi nam z trudem. Podobnie jest wypadku Anny Przybylskiej. Urocza aktorka, choć czasem pojawia się w filmach i serialach, cieszy się popularnością – przede wszystkim - dlatego, że parę lat temu została ambasadorką dużej firmy kosmetycznej. Wszak każdy realizuje się tam, gdzie może.

Co – głównie – motywuje aktorów do wystąpienia w reklamach banków, w promowaniu niezdrowego jedzenia czy namawianiu do picia mocnych alkoholi? Zdaniem ankietowanych – wyborowa cena, za jaką będą się „sprzedawać” w Internecie, prasie i telewizji. Wysoka gaża jest ważniejsza od tego, czy promowany produkt – naprawdę – zasługuje na uznanie konsumentów. Okrutna zasada komercji brzmi przecież: w branży tej stawia się wyżej pytanie „za ile”, od: „co będę reklamować?”


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

7 sekund do sukcesu… czyli wizerunek w rekrutacji

7 sekund do sukcesu… czyli wizerunek w rekrutacji


Autor: Elwira Wagner-Wołosz


Często słyszymy, że wygląd jest kluczem do sukcesu. Czyli stanowi istotny punkt naszego życia, zwłaszcza jeżeli synonimem sukcesu jest dobra praca.


7 sekund- około tyle trwa tzw. „pierwsze wrażenie”. Jest to czas, podczas którego, w mózgu człowieka zachodzą procesy odpowiedzialne za poczucie sympatii bądź niechęci do danej osoby. Rozkładając te 7 sekund na czynniki pierwsze można powiedzieć, że osoba oceniająca w pierwszej kolejności zwraca uwagę na ton głosu, mowę ciała, wygląd, uśmiech, ale przede wszystkim przykłada wagę do tego jak wyglądamy i gestykulujemy.

Aby pierwsze wrażenie rekrutera było pozytywne ważny jest odpowiedni ubiór, na przykład garnitur (mężczyźni), kostium formalny (kobiety) oraz wygląd i estetyka, czyli czystość i schludność. Nie ma znaczenia czy firma toleruje luźniejsze stroje, zaletą wynikająca z eleganckiego stroju jest pewność siebie, pewność własnego wyglądu, która wpływa na nastrój i zachowanie. Dlatego warto poświęcić trochę czasu na przygotowanie i odprasowanie kostiumu, czy garnituru oraz na dobór odpowiednich dodatków.

Podstawowym warunkiem korzystnej prezentacji jest pewność siebie, w sensie umiejętności prezentowania swoich mocnych stron. Oczywiście sama sylwetka i uroda mają duże znaczenie, ale niezmiernie istotne jest pozytywne nastawienie do ludzi zwłaszcza otwartość, życzliwość, czyli mówiąc najogólniej tzw. inteligencja emocjonalna. Do składników pozytywnej autoprezentacji zaliczamy również: panowanie nad emocjami, kreatywność, entuzjazm, wiedzę i doświadczenie. Dla rekrutującego ważny jest styl komunikacyjny jakim posługuje się osoba aplikująca na dane stanowisko.Poprawność gramatyczna, bogate słownictwo wskazuje na pozycje społeczną mówiącego. Już sama treść wypowiedzi może zdradzić stanowisko danego pracownika. Jeżeli razem z treścią wypowiedzi weźmiemy pod uwagę dodatkowe elementy jak: poziom natężenia głosu, modulacja, intonacja, tempo wymowy, to jesteśmy w stanie określić nastrój, a nawet temperament osoby. Czyli nie tylko słowa, ale cała gama innych czynników pozwala nam ocenić drugiego człowieka. Ale należy pamiętać, że komunikatywność nie świadczy o kompetencjach danej osoby, a tym bardziej czy będzie ona odpowiednia na oferowane stanowisko.

Dla osoby rekrutującej złoty środek stanowi praca w oparciu o nasze zmysły czyli to, co widzimy, słyszymy i czujemy, a nie w oparciu o nasze przekonania czy nastawienie. Jednak bardzo często ulega się pewnym schematom i stereotypom, które mogą źle podpowiadać w doborze przyszłego pracownika. W tym celu można się posłużyć bardzo prostym przykładem, gdy na stanowisko kierownika rekrutuje kobieta. Zwykle traktowana, jako istota delikatna i krucha, bardzo często na stanowiskach od lat „zarezerwowanych” dla mężczyzn nie jest mile widziana. Jednak cieszy pozytywna zmiana w tym aspekcie, ponieważ coraz częściej kobiety sprawdzają się na stanowiskach, które od lat zajmowali mężczyźni.Obecnie bardzo dobrze sprawdza się styl zarządzania, w którym stawia się na ludzi oraz ich kompetencje miękkie, czyli psychospołeczne, co od wieków stanowi domenę kobiet. I o tym rekruter powinien pamiętać i zastanowić się kiedy działa pod wpływem nastawienia i uprzedzeń, a kiedy otwiera się na kandydata intuicyjnie.Cały proces rekrutacji wygląda tak, że doradcy personalni zazwyczaj nastawiają się w ten sposób, aby podczas trwania całej rozmowy potwierdzić swoje pozytywne wrażenie z rekrutacji, albo wręcz przeciwnie, szukać potwierdzenia dla swoich przypuszczeń opartych właśnie na stereotypach. Stanowi to bardzo trudne wyzwanie dla każdego rekrutera. Jak pokazuje doświadczenie osoby przeprowadzające rekrutację ulegają pewnym mitom związanym z autorytetem, zwłaszcza jeżeli rekrutuje się osoby wysokiej kadry menadżerskiej.Pułapka tkwi w uleganiu pozorom, a zwłaszcza zewnętrznym atrybutom, takim jak tytuł naukowy czy stanowisko, które wskazują na wysoka pozycje społeczną.

Dlatego warto korzystać z różnego rodzaju szkoleń czy treningów w zakresie doradztwa personalnego, ponieważ przekłada się to realnie na dobrze przeprowadzoną rekrutację, a co za tym idzie na znalezienie odpowiednio wykwalifikowanego pracownika. Ponadto niezwykle ważny jest fakt, o którym niestety firmy często zapominają, że dobrze przeprowadzony proces rekrutacyjny to nic innego jak budowanie pozytywnego wizerunku firmy i stanowienie swoistego rodzaju wizytówki. Dlatego tak ważna staje się inwestycja w kompetentnego rekrutera, którego praca ma często wartość dużo większą niż najlepsza reklama.


www.creativerelations.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Akcje marketingowe dla wódki

Akcje marketingowe dla wódki


Autor: Tomasz Galicki


Alkohol, jak każdy inny produkt, musi mieć dobry marketing. Aby sprzedać swój produkt, firmy i agencje reklamowe prześcigają się w pomysłach. Utrudnieniem jest zakaz reklamowania produktów alkoholowych w określonych godzinach.


Aby przekaz trafił w gusta odbiorców powinien być ciekawy i angażujący. Jak sobie z tym radzą reklamy telewizyjne?

Wódka Wyborowa stworzyła „Drużynę W”, składając asie z czterech pięknych kobiet, które noszą imiona odzwierciedlające przymioty marki, czyli: Zimna, Mocna, Czysta i Światowa. Reklama przekonuje, że „Jest taka tylko jedna, ale ma cztery twarze”. Kampania obejmuje także konkurs z nagrodami, jakimi są notebooki, aparaty fotograficzne oraz i Pady. Reklamy zamieszczona także na portalach internetowych, w mediach społecznościowych oraz w radiu. Wcześniej Wyborowa prowadziła kampanię pod hasłem „W każdej ważnej chwili”.

Zupełnie inną strategię przyjął producent whisky Johnnie Walker. Stworzył filmik o tytule „The Man Who Walked Around the World”, który trwa aż pięć i pół minuty. Trzeba przyznać, że jak na reklamę to naprawdę długo. Zatrzymanie uwagi odbiorcy na taki czas to prawdziwa sztuka. W spocie wziął udział szkocki (jakże by inaczej) aktor Robert Carlyle, który musiał dublować scenę aż 40 razy. Dlaczego tak dużo? Bo reżyser Jamie Rafn miał koncepcję, aby filmik nagrać bez cięć, tylko jedno ujęcie.

Wydaje się proste? Nic podobnego. Aktor opowiadający historię powstania whisky przez cały czas wędruje polną ścieżką biegnącą wśród szkockich łąk i pagórków. Na dodatek, przy dróżce znajdują się atrybuty związane z wątkiem, który aktualnie porusza. Wszystko dopracowane w każdym calu robi niesamowite wrażenie. Reklama nie jest krzykliwa, nie epatuje seksem a potrafi wciągnąć w historię. Spot docenili nawet organizatorzy festiwalu w Cannes (reklamowy odpowiednik festiwalu filmowego), i przyznali „The Man Who Walked...” główną nagrodę, czyli Złotego Lwa.

Na szczęście marketingowcy nie zapominają o tym, że kobiety też są targetem dla producentów, szczególnie tych słabszych alkoholi. Chodzi przede wszystkim o piwa z dodatkiem soków owocowych lub karmelu. Na ciekawy pomysł wpadła firma Redd's. Miłośniczki słodkiego piwa mogą samodzielnie zaprojektować wzór na puszce. Spoty reklamowe Reddsa są zawsze „bardzo kobiece”, to znaczy delikatne, kolorowe i z udziałem młodych kobiet. Trafne wydaje się hasło, którym niegdyś marka posługiwała się w spotach – wydaje się idealnie pasowac do kobiecej natury: „Ciekawośc to pierwszy stopień do Reddsa”.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Modelka czy hostessa: znasz różnice

Modelka czy hostessa: znasz różnice


Autor: Katarzyna Sowa


Jeśli zaskoczyć kogokolwiek pytaniem o różnicę między zawodem hostessy i modelki, znakomita większość indagowanych osób, zbita z tropu, zapewne odpowie, że są to zawody pokrewne i obu pojęć można używać wymiennie.


Choć pozornie tak by się mogło wydawać, dobrze jest zdać sobie sprawę z faktu, że w istocie obydwa zawody łączą jedynie powierzchowne podobieństwa, natomiast dzielą zasadnicze różnice –od charakterystyki wykonywanej pracy, kończąc na prestiżu, jaki z niej wynika.

Z definicji, zadaniem modelki jest prezentacja ubrań z najnowszych kolekcji, stworzonych przez kreatorów mody, a także dodatków, butów i biżuterii. Podczas pokazu mody, modelki przechadzają się po wybiegu przed oczami zgromadzonej publiczności, widzimy je na plakatach i billboardach, oglądamy w kolorowych magazynach. Modelkami dziewczyny zostają już jako nastolatki – najczęściej nienaturalnie szczupłe, nieprzeciętnie wysokie, o przyciągającej oko urodzie.

Zgoła inaczej sprawa się ma z hostessami. Dziewczyny, które aspirują do tego zawodu, to najczęściej studentki, które chcą zarobić trochę ekstra gotówki na własne wydatki. Traktując pracę poważnie, jednocześnie traktują to jako przygodę, jako zajęcie dorywcze i nie wiążą z nim życiowych planów. Agencja hostess nie zatrudnia nastolatek i nie przywiązuje wagi do przesadnej szczupłości kandydatek do pracy. Dziewczyny nie muszą być piękne, choć istotne jest to, by prezentowały się w sposób przyjemny dla oka.
Cechy, do których agencja hostess przywiązuje największą wagę to punktualność, rzetelność, łatwość nawiązywania konwersacji i dobre przygotowanie. Hostessy spotkasz najczęściej w galeriach handlowych i hipermarketach, podczas promocji – najczęściej żywności, ale także sprzętu AGD lub kosmetyków. W przypadku produktów spożywczych, towar zazwyczaj jest wystawiany na specjalnych stoiskach, lub roznoszony w małych porcjach przez hostessy, które zachęcają klientów do kosztowania próbek.
Agencja hostess, zlecając dziewczynom promocję sprzętu AGD, ma nadzieję, że ich wcześniejsze przygotowanie pozwoli na wyjaśnienie zainteresowanym w jaki sposób go używać i czemu warto go kupić. Często takie promocje powiązane są z rozdawaniem drobnych upominków, czy gadżetów reklamowych z logo konkretnego sklepu.
Hostessy są również chętnie zatrudniane przy obsłudze konferencji, spotkań integracyjnych oraz podobnych eventów, a agencja hostess dba o to, by dziewczyny przeszły przeszły wcześniej odpowiednie szkolenie, dzięki któremu nabędą umiejętności rzeczowej, uprzejmej rozmowy z klientem i udzielania prostych a zarazem wyczerpujących odpowiedzi na pytania klienta, związanych z promowanym produktem.


Autor: agencja hostess Embassy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Często popełniane błędy związane z promocją i reklamą w wyszukiwarce Google...

Często popełniane błędy związane z promocją i reklamą w wyszukiwarce Google...


Autor: Jacek Pietrasiuk


Wiele firm rozpoczyna działania promocyjne w internecie od pozycjonowania swojej strony internetowej. Pozycjonowanie z kolei zazwyczaj zaczynają od doboru słów kluczowych.


Korzystając z narzędzia Google Keyword Tool sprawdzają jakie słowa kluczowe z danej branży mają dużą ilość wyszukiwań i na tej podstawie podejmują decyzję odnośnie pozycjonowania tych konkretnych słów kluczowych.

Gdzie jest błąd w takim działaniu ?

Po pierwsze duża ilość wyszukiwań danego słowa kluczowego nie oznacza, że będzie ono generowało satysfakcjonującą nas konwersję. Konwersją może być np. sprzedaż lub inna akcja, na której nam zależy. Po drugie frazy z największą ilością wyszukiwań, są to frazy ogólne (najczęściej jednowyrazowe), które pozycjonuje się niezwykle trudno. Na takie frazy jest zazwyczaj bardzo duża konkurencja, więc proces ich pozycjonowania jest drogi i długotrwały, a pozycjonowanie jak każde inne działanie promocyjne czy reklamowe musi przynieść zwrot z inwestycji.

Najlepszym rozwiązaniem przed podjęciem decyzji o pozycjonowaniu jest stworzenie kampanii linków sponsorowanych Google AdWords i określenie na podstawie wklejonego na stronę internetową kodu konwersji, które słowa lub frazy kluczowe generują największą sprzedaż lub inną oczekiwaną przez nas akcję np. złożenie zapytania ofertowego poprzez wypełnienie formularza na stronie. Kampania w AdWords najczęściej pokaże, że najlepiej konwertują frazy dwu i trzy wyrazowe (tzw. frazy z długiego ogona). Poza tym, że zwykle takie frazy są skuteczniejsze, to jest na nie także mniejsza konkurencja, dzięki czemu łatwiej, taniej i szybciej można się na nie wypozycjonować.

Jak to wygląda w praktyce ?

Za przykład niech posłuży branża rolet. Słowo „Rolety” jest wyszukiwane miesięcznie 301 tys. razy. Fraza „Rolety zewnętrzne” jest wyszukiwana 40,5 tys. razy. Natomiast fraza „Rolety zewnętrzne ceny” jest wyszukiwana 4,4 tys. razy. Osoba wpisująca do wyszukiwarki Google słowo „Rolety” najczęściej szuka informacji o roletach (niekoniecznie myśląc o zakupie). Mimo dużej ilości wyszukiwań tego słowa kluczowego najprawdopodobniej nie konwertuje ono zbyt dobrze. Natomiast osoba wpisująca w wyszukiwarce „Rolety zewnętrzne ceny” jest prawdopodobnie gotowa na zakup takiego produktu.

Przed uruchomieniem kampanii linków sponsorowanych Google AdWords powinieneś również zwrócić uwagę na słowa i frazy kluczowe, na które najwięcej wejść ma Twoja konkurencja. Warto takie słowa i frazy kluczowe dodać do swojej kampanii i sprawdzić jak będą one konwertowały. Jeśli Twoja konkurencja robi profesjonalny marketing w wyszukiwarce Google, to prawdopodobnie słowa i frazy, na które ma dużo wejść są tymi wartościowymi. Takie słowa i frazy możesz sprawdzić korzystając z tego oto darmowego narzędzia.


Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Hostessa w Święta

hostessa w Święta


Autor: Katarzyna Kural


Przed nami radosny okres roku- Święta Bożego Narodzenia. Dzięki pięknym dekoracjom i świątecznym piosenkom zima wydaje nam się cieplejsza i mniej sroga.


Świąteczny czas sprawia również, że sięgamy chętniej do naszych portfeli i kupujemy prezenty. Tak, tak, prezenty- piękne, w kolorowych, błyszczących torebeczkach, które niestety...kosztują nas sporo pieniędzy.

Jednak nie upadajmy na duchu, ponieważ tam gdzie zakupowe szaleństwo, tam też roi się od promocji a gdzie promocje nie może zabraknąć hostess. I tak drogie Panie możemy podratować swój budżet pracując dla agencji hostess. W tym radosnym, zimowym czasie agencje hostess mają wzmożone zapotrzebowanie na śnieżynki, anielice czy panie mikołajowe, które w świątecznych strojach przechadzają się po centrach handlowych. Jest to więc okazja by szybko zarobić dodatkowe pieniądze na świąteczne podarunki.

W dobrych agencjach hostess możemy liczyć na stawki od 10 zł za godzinę wzwyż. Stawki wręcz szybują w górę jeśli hostessy występują w nietypowych strojach. Możecie być pewne tego, że w przebraniu renifera zarobicie znacznie więcej niż wcielając się w pospolitą śnieżynkę.

Ponieważ zależy nam na szybkim wzbogaceniu się, nie szukajmy pracy przez tradycyjne portale ogłoszeniowe. Znacznie szybciej znajdziecie pracę i uzyskacie odpowiedź od agencji hostess zgłaszając się na Facebooku. Wystarczy odnaleźć na FB interesują nas agencję a oferty pracy czekają na ich "ścianie".

Kiedy już dostaniecie pracę pamiętajcie aby dokładnie przeczytać umowę aby nie okazało się, że wynagrodzenie za swoją pracę dostaniecie dopiero po Nowym Roku. Najlepiej wprost poprosić pracodawcę o wypłatę przed Świętami, licząc na to że świąteczna atmosfera udzieliła się również pracodawcy.

Z okazji Świąt życzę Wam uczciwych pracodawców i dobrze płatnych, ciekawych zleceń!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Gdzie rozdawać ulotki? Kraków, Warszawa czy inne miasta?

Gdzie rozdawać ulotki? Kraków, Warszawa czy inne miasta?


Autor: Karol Stopka


Załóżmy, że mamy do dyspozycji ograniczony budżet na ulotki. Gdzie powinniśmy uderzyć, żeby wykorzystać go jak najlepiej? Które miasta wybrać?


wizytówkiRozdawane na ulicach ulotki mogą wydawać się mało efektywną formą reklamy. W końcu kto zwraca uwagę na to, co dostaje do ręki. A jednak kolejne firmy angażują się w tę formę promocji i przynajmniej część z nich robi to bazując na konkretnych wyliczeniach. Uwzględniają w nich liczbę osób, które dostają ulotki, a także ogólną ich liczbę. W sumie mogą w ten sposób wyliczyć, ile ulotek jest im potrzebnych i jaki przyniesie efekt ich dystrybucja.

Dopasowanie przede wszystkim

Rzecz w tym że efektywność, jaką cechują się ulotki może być różna. Zależy w dużej mierze od tego, jak dopasowana jest grupa docelowa do oferowanych produktów i usług. To dlatego wybór miejsca, gdzie będą rozdawane ulotki ma tak duże znaczenie.

Jeśli więc rozważać w tym kontekście czy lepsza jest Warszawa czy może Kraków lub Wrocław, trzeba najpierw zastanowić się nad tym, jaki produkt jest oferowany. I gdzie mogą mieszkać ludzie, którzy będą zainteresowania jego kupnem.

Podejście, które się sprawdza

Takie podejście wydaje się oczywiste dla każdego, kto chociaż otarł się o podręcznik do marketingu, jednak wcale nie jest powszechne. Jakże często zdarza się, że znajdujemy za szybą samochodu ulotki reklamujące kredyty chwilówki. Czy jednak ktoś, kto je tam wkłada zastanowił się, czy ktokolwiek należący do klasy średniej będzie chciał skorzystać z takiej oferty? Raczej nie.

Z drugiej strony coraz częściej widzimy na ulicach młodszych lub starszych ludzi, którzy rozdają ulotki w bardziej wyrafinowany sposób. Nie podchodzą do każdego, kto ich mija, ale wybierają konkretne osoby. W niektórych przypadkach kobiety, w innych starszych mężczyzn. Robią to, ponieważ zatrudniająca ich firma rozpoznała wcześniej rynek i określiła, jakiej grupy społecznej potrzeby spełnia ich produkt.

Miasta podzielone na zbiory

Biorąc pod uwagę powyższe można próbować określić jakie miasto może być najlepsze do rozdawania ulotek. Nie tylko to zresztą. Dzięki starannemu przemyśleniu kampanii można wybrać szczegółowo konkretne miejsce, gdzie ma się ona odbywać. Na przykład – w okolicy dworca czy przed uniwersytetem. Albo przeciwnie, na osiedlach wybudowanych w latach siedemdziesiątych. Wszystko jest tu względne.

Z reguły też wynikiem takiej analizy będzie pogrupowanie miast w zbiory. Do jednego należeć będą Warszawa, Kraków, Wrocław i Poznań. Najbardziej dynamiczne metropolie, w których mieszka najwięcej przedstawicieli klasy średniej. Tam trafiać będą ulotki reklamujące towary i usługi skierowane do tej właśnie grupy.

Miasteczka, zawody, wiek

W innym zbiorze znajdziemy ośrodki małe. Tam także mieszka spora grupa ciekawych klientów. Jednak przekaz kierowany do nich powinien być nieco inny. Tak samo zresztą, jak do mieszkańców wsi. O podziale na grupy wiekowe czy zawodowe nie wspominając.

Co to wszystko oznacza? Tyle, że przygotowując kampanię ulotkową należy dobrze się zastanowić. Przemyśleć każdy jej aspekt i dopiero wtedy ruszać do boju.


ulotki Warszawa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy skuteczna reklama może być tania?

Czy skuteczna reklama może być tania?


Autor: Kamil Kluziak


Omówienie przykładowych rozwiązań reklamowych dających duże efekty przy relatywnie niskich kosztach w porównaniu z czasem antenowym dużych stacji telewizyjnych oraz radiowych.


Twórcy reklam i wszelkiego rodzaju marketingowcy, prześcigają się w wynajdowaniu coraz to nowych sposobów na skuteczną i pomysłową akcję promocyjną. To, że reklama jest dźwignią handlu wiedzą już doskonale nawet amatorzy, jednak przy obecnej konkurencji na rynku, marketing musi prowadzić ze sobą jasny i czytelny przekaz, zrozumiały dla każdego potencjalnego odbiorcy. Każdy chce zaistnieć na rynku, każdy chce by jego marka była rozpoznawalna, jednak nie każdy jest w stanie zapłacić setki tysięcy złotych za minutę czasu antenowego największych telewizyjnych stacji, podczas okresu ich największej oglądalności. Dla tych, których jeszcze nie stać na tak ekstrawagancką formę reklamy, pozostają dziesiątki rozwiązań, od prasy i radia poprzez ulotki i promocje a skończywszy na zamawianiu i rozdawaniu długopisów, kubków, kalendarzy czy nośników pendrive z nadrukiem logo firmy. Te działania przynoszą, zgodnie z badaniami prowadzonymi przez studentów Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, zaskakująco dobre efekty a biorąc pod uwagę ich koszt, stają się obecnie niemal obowiązkowym elementem promowania własnego biznesu. Korzystając z gadżetów reklamowych możemy w prosty sposób zaistnieć w pamięci naszego klienta na dłuższy okres czasu. Logo naszej firmy naniesione na taki przedmiot pozostaje przez dłuższy czas przydatnym obiektem użytkowym. Fakt ten powoduje iż klient będzie często widzieć nasze logo co przyczyni się do jego zwiększenia jego przywiązania do naszej firmy.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kubki reklamowe a EURO 2012

Kubki reklamowe a EURO 2012


Autor: Franciszek Konrad Bułak


Wielkimi krokami zbliża się dzień rozpoczęcia naszej największej narodowej imprezy w piłce nożnej. Jednak oprócz coraz większej ilości informacji w wszelkich wiadomościach telewizyjnych, nie możemy poczuć atmosfery tego święta. Jak można dodatkowo wypromować tę nadciągającą imprezę, aby poczuć atmosferę mistrzostw Europy już dziś?


Dotychczas tylko raz, jak do tej pory, widziałem różnego rodzaju gadżety promocyjne związane z tym wielkim wydarzeniem. Było to w markecie, który jest oficjalnym sponsorem naszej reprezentacji kraju w tym sporcie. Nigdzie indziej nie zdarzyło mi się zauważyć choćby cząstki promowania tej imprezy. Może to jeszcze nie czas na tego typu zabiegi? Dlaczego nasz kraj nie chce lub nie umie wykorzystać potencjału tego typu wydarzenia? Dlaczego zamiast promować najważniejszą imprezę w historii naszego kraju, PZPN walczy z naszym orzełkiem?

Generalnie każdy, kto by chciał, mógłby odważyć się na zaprojektowanie całej kreacji wizerunku na tę imprezę. Zaczynając od różnego rodzaju gadżetów promocyjnych jak reklamowe kubki, długopisy, smycze, breloczki czy też nawet odświeżacze samochodowe, a kończąc na usługach poligraficznych, takich jak kalendarze, notesy czy też torby. Tak wykonana i dopracowana do ostatniego szczegółu kampania mogłaby przynieść dużo większe zyski, aniżeli bez niej. Tego typu przyrządy ludzie z miłą chęcią przyjmują i wykorzystują je na co dzień. Na pewno każdy chciałby mieć kubki z logo mistrzostw lub np. grafiką maskotek, które je reprezentują. Byłaby to doskonała pamiątka do końca życia i przedmiot wielu opowiadań w przyszłości. Wszystkie tego typu przedmioty nakręcałyby coraz bardziej atmosferę wokół EURO w naszym kraju, co przełożyłoby się na oglądalność samego turnieju i zwiększenie popularności tą dyscypliną sportu.


48 modeli kubków reklamowych w różnych wersjach kolorystycznych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Identyfikacja wizualna, czyli jak postrzegają Twój biznes

Identyfikacja wizualna, czyli jak postrzegają Twój biznes


Autor: Mirosław Marmaj


Identyfikacja wizualna, czyli element komunikacji z otoczeniem, podstawa tożsamości, oraz czytelny przekaz dla klientów. Profesjonalne, pozytywne i unikalne logo Twojej firmy, może zapewnić Ci Agencja Reklamowa.


Czas na profesjonalną identyfikacje wizualną oraz logo. Czyli jak profesjonalnie wykonać księgę znaku oraz logo? To nic trudnego, pomyśl tylko do jakiej grupy klientów chcesz trafić na konkurencyjnym rynku, a resztę pozostaw agencji reklamowej.

Tylko oni potrafią wykonać profesjonalne logo, oraz identyfikacje wizualną. Zaufaj ich wieloletniemu doświadczeniu, talentowi, oraz intuicji. Pamiętaj oni robią to co dziennie. Identyfikacja wizualna jest elementem komunikacji z otoczeniem, czytelny przekazem dla klientów, oraz podstawą tożsamości. Mając profesjonalną księgę znaku Twoja firma jest bardziej czytelna i zyskuje większe zaufanie wśród klientów. Do skutecznej identyfikacji wizualnej zaliczamy: nazwę firmy, logo, kolory, wygląd materiałów biurowych, wzory reklam, szablony oznakowania pojazdów, itp. layouty prezentacji multimedialnych i stron WWW. oraz kroje czcionek. Księga znaku zawiera: minimalną wielkość, objaśnienia budowy znaku, kroje pisma, logo z wersjami użytkowymi, wygląd materiałów biurowych, oraz obszar ochronny. Natomiast logo jest bardzo ważnym znakiem, toteż dzięki niemu klienci łatwiej zapamiętują firmę. Dlatego logo powinno być wykonane profesjonalnie, pozytywnie, oraz wyróżniać się od konkurencji.

Logo ma postać graficzną pokazującą znak i logotyp graficzny. Logotyp tak jak logo jest bardzo ważny, ponieważ jest częścią loga i reprezentuje nazwę firmy. Aby logo było pozytywne musi posiadać dopracowanie technicznie, w dobrym kolorze z kompozycją, oraz funkcjonalne.


Agencja Reklamowa MiroArt Lębork, Słupsk.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak napisać dobre ogłoszenie

Jak napisać dobre ogłoszenie


Autor: Barbara Nowak


Stare porzekadło głosi, że reklama jest dźwignią handlu. Oczywiście jest to prawda, zaraz przedstawię dlaczego. Dobrze napisane ogłoszenie również gwarantuje sukces.


Dzięki temu sprawnie wynajmiemy mieszkanie, sprzedamy samochód, czy też po prostu zaoferujemy swoje usługi. Problem w tym, że nie każdy to potrafi. Treści głoszeń są powielane według wzorów – nic więc dziwnego, że te nie cieszą się popularnością. Jak napisać dobre ogłoszenie?

Na początku przytoczymy kilka błędów popełnianych przez ogłoszeniodawców. W serwisach ogłoszeniowych wielokrotnie można spotkać się z sytuacją, w której ogłoszenie stanowi nagłówek, a dodatkowe informacje to jedynie numer telefonu. Żadnych zdjęć, żadnych szczegółów. Równie często treść ogłoszeń mija się z prawdą. Sytuacja jest podobna podczas pisania CV – wiele osób szukających pracy już na tym etapie przekreśla swoje szanse, popełniając banalne błędy lub też zawyżając swoje umiejętności, których to nie są w stanie potwierdzić podczas rozmowy na żywo.

ogloszeniaJak zabrać się do napisania dobrego ogłoszenia? Przede wszystkim zebrać serwisy, które publikują darmowe ogłoszenia. To już będzie połowa sukcesu – będziemy mogli zamieścić treść w wielu źródłach, przez co na pewno dotrze ona do większej ilości osób. Teraz wystarczy zastanowić się, co wyróżnia naszą ofertę na tle innych. Nie chodzi tutaj o pisanie nieprawdy, a jedynie o przedstawienie faktycznego stanu językiem korzyści. Ogłoszenie powinno przekazywać jak najwięcej konkretnych informacji mogących zainteresować osoby, do których jest ono kierowane. Oszczędzi nam to sporo czasu – rozmowy telefoniczne będą sprowadzały się do umówienia terminu, dodatkowe pytania nie padną, bo wszystko znajdzie się w treści ogłoszenia. W tym miejscu powinny znaleźć się również wyraźne, realne zdjęcia, np. portfolio prac wykonanych przez webmastera lub galeria zdjęć kosmetyczki lub fryzjerki. Dla wielu ludzi brak zdjęcia w ogłoszeniu jest jednoznaczne z odrzuceniem go.

Dobrze napisane ogłoszenie pozwoli na wyróżnienie go w sposób naturalny. Ludzie będą chcieli je czytać, a tym samym istnieje większe prawdopodobieństwo, że osiągniemy zamierzony cel.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zalety namiotów aluminiowych

Zalety namiotów aluminiowych


Autor: Tomasz Tkocz


Zaletą namiotów ekspresowych z konstrukcją aluminiową jest ich niska waga co w znacznej mierze ułatwia transport i montaż nawet przez jedną osobę. Po rozłożeniu mogą stanowić bardzo duże powierzchnie zadaszeń a jednocześnie są bardzo łatwe w przewożenia nawet samochodem osobowym.


Bardzo dużą zaletą namiotów ekspresowych aluminiowych jest możliwość łączenia ich w moduły. Uzyskujemy dzięki temu duże i lekkie powierzchnie zabudowy w dowolnym kształcie. Moduły takie łączone są rynnami co zapobiega zaciekaniu pomiędzy nie wody. Stelaże namiotów ekspresowych wykonane są z profili aluminiowych o grubości ścianki 2 mm, malowane proszkowo na kolor grafitowy. Wszystkie elementy przesuwne stelaży wyposażone są we wkładki silikonowe, co zapobiega porysowaniu ich powierzchni.

Namioty ekspresowe stalowe wyróżnia bardzo stabilna i odporna nawet na silne podmuch wiatru konstrukcja. Dużą zaletą solidnych stelaży jest ich bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne. Skuteczne zabezpieczenie stelaży osiągane jest w galwanizerni w której do kąpieli galwanicznej stosowane są tylko najwyższej jakości komponenty. Precyzyjne i estetyczne wykonanie stelaży gwarantuje ich wygodne i wieloletnie użytkowanie. Odpowiedni namiot powinien nie tylko być funkcjonalny, ale jednocześnie powinien być odporny na wszelkie warunki atmosferyczne. Najlepiej udać się do profesjonalnego sklepu, gdzie uzyskamy różne możliwe informacje.

Gdy kupujemy namiot, chcemy, aby był to zakup na całe życie. Dlatego też, musimy nastawić się na większy wydatek, a wtedy na pewno będziemy zadowoleni. Namioty lekkie można zakupić w specjalnych sklepach turystycznych, wybór może nas przytłoczyć, jednak jeśli określimy przynajmniej po części czego oczekujemy, nie będzie problemu z zakupem. Najważniejszy wybór to liczba miejsc w namiocie. Musimy przewidzieć, dla kogo będzie ten namiot.

Małe namioty do 2 osób, śmiało można dźwigać samemu, większe namioty zaś, najlepiej dźwiga się z kimś lub samochodem. Gdy często podróżujemy pieszo lub środkami transportu, najlepiej jest kupić mały i lekki namiot. Wtedy nie będziemy odczuwać za bardzo jego ciężaru. W ofercie na pewno znajdziemy także namioty bardziej specjalistyczne, które nadają się na specjalne wyprawy. Takie namioty to bardzo duży wydatek, jednak gwarancja jakości i co najważniejsze, gwarancja przetrwania w trudnych warunkach. Namioty specjalistyczne obowiązkowo są przeciwdeszczowe. Mają także specjalne miejsce do gotowania, co w trudnych warunkach jest bardzo wygodne. Namiot specjalistyczny jest bardzo lekki bo wykonywany ze specjalnych materiałów. Często są to wytrzymałe węglowe włókna. Takie namioty to najdroższe wersje namiotów. Jeżeli nie potrzebujemy takiego specjalistycznego namiotu, na pewno zakupimy coś ciekawego dla siebie.

Warto jest przejrzeć różne oferty, bo zakup taki powinien służyć nam długie lata. Nie należy decydować się tylko po cenie, to może być najgorszy wybór.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wózki widłowe pod choinkę?

Wózki widłowe pod choinkę?


Autor: Martyna Wasiak


Idą święta. Sklepy zaczynają przyciągać różnobarwnością produktów i świątecznymi promocjami. Taniej kupimy kosmetyki, perfumy, urządzenia AGD i RTV oraz wiele innych towarów i usług. Wózki widłowe wprawdzie nie zmieszczą się pod choinką, jednak czy mamy szansę na obniżkę cen związaną z tymi produktami?


Trudno znaleźć sklep bądź firmę, które nie modyfikują swojej oferty przed świętami. Nawet sprzęty zupełnie nie kojarzące się i nie nadające do sprezentowania doczekują się niższych cen. Jak się okazuje, wózki widłowe to specyficzna kategoria towarowa. Zapotrzebowanie na tego typu urządzenia jest bardzo duże. Konkurencja producentów wózków widłowych jeszcze większa, zatem działy marketingowe dużych firm nie powinny pozostawać obojętne na specyficzny okres świąteczny. Jeżeli marka ma zostać zapamiętana i dobrze kojarzona powinna od czasu do czasu „pokazać się światu” w pozytywnym aspekcie, chociażby takim jak interesująca promocja świąteczna.

Jak wygląda zatem sytuacja na rynku wózków widłowych? Niektórzy z producentów przygotowywali oferty świąteczne w poprzednich latach – jednak niekonsekwentnie i niecyklicznie. Inni producenci w prawdzie mają na swoich serwisach zakładkę Promocje, jednak nie widać w nich specjalnych ofert na święta. A przecież tak łatwo zamieścić informację pod tytułem "Wózek widłowy – promocja świąteczna” i zaoferować niewielki rabat. Jak wiemy, widoczne zaangażowanie w zadowolenie klienta i stały kontakt z aktualnymi wydarzeniami w firmie zacieśnia więzy. Czyżby producenci wózków widłowych zapomnieli o tak wspaniałej okazji?

Jednym ze sposobów sprawdzenia obecnych ofert na wózki widłowe jest skorzystanie z funkcjonalności portali, które pośredniczą w transakcjach handlowych. Zapytania ofertowe które mamy okazję tam zamieszczać spowodują, że w odpowiedzi dostaniemy oferty od różnych firm z regionu. Jest to bardzo wygodne, bez wychodzenia z domu i przeglądania setek ofert od firm. Będzie to świetna, darmowa i niezobowiązująca okazja do dopytania o świąteczne rabaty.


Oferteo.pl - znajdź wykonawcę lub dostawcę z każdej branży!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Fotoobiekt - Fotografia przekaz i odbiór

Fotoobiekt - Fotografia przekaz i odbiór


Autor: Lucjan T


Świat jest skomplikowany, galopuje w niespotykanym dotąd tempie, głównym czynnikiem odbioru jest jednak niezmiennie punt, z którego na niego patrzymy - jak zmienia siebie i nas. Przeglądamy setki aukcji internetowych w poszukiwaniu wymarzonego przedmiotu, oglądamy wiele broszur, katalogów, ulotek.


Większość z tych materiałów zawiera treści nakłaniające do kupna jakiegoś produktu lub skorzystania z usługi jakiejś firmy. Przyciągają one naszą uwagę w mniejszym lub większym stopniu – dlaczego? Treści w nich zawarte są interesujące, więc czytamy .... i co dalej?

Po opisie czas na zaprezentowanie swojego produktu i tu zaczyna się problem.

Poza tym, że mamy "dobry" produkt musimy go jeszcze w umiejętny sposób pokazać naszemu nabywcy.

Czy wystarczy zdjęcie w aukcji motoryzacyjnej naszego wspaniałego pojazdu zrobione telefonem komórkowym? Są tacy sprzedający, którzy twierdzą że tak ... tiaaa, ale czy potencjalny klient myśli tak jak ten sprzedający? Otóż nie ! Ogromna konkurencja na rynku, doskonała dostępność wszelkiego rodzaju towarów i usług spowodowała że konsument musi zatrzymać się właśnie przy TWOIM PRODUKCIE, inaczej wszystko inne jest bez znaczenia!!! Co z tego że mamy doskonały opis, że towar jest extra i my to wiemy jako sprzedawcy, skoro nie wie tego ON - nasz klient (nasz?)


Sama fotografia nie wystarczy....
... niestety to za mało. Potrzebuje ono odpowiedniej oprawy, musi zawierać niejednokrotnie głęboki przekaz emocjonalny - wtedy ta szansa jest większa!
Chciałbyś wybrać się w podróż pociągiem ze Szczecina do Rzeszowa po swój wymarzony pojazd, który znalazłeś w aukcji z mglistym zdjęciem z dopiskiem "stan BDB"!? - Powodzenia! :-)

Fotografia Motoryzacyjna

Fotografia Motoryzacyjna


viwaro

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wizerunek firmy - jak stworzyć dobrą nazwę firmy

Wizerunek firmy - jak stworzyć dobrą nazwę firmy


Autor: Fox


W poprzednim artykule wyjaśniliśmy czym jest wizerunek firmy i od czego zależy sposób jego postrzegania przez klientów i partnerów biznesowych. Wiemy już jak ważne jest stworzenie dobrego wizerunku firmy. W tym artykule szczegółowo zajmiemy się jednym z elementów wizerunku - nazwą firmy.


Nazwa firmy - przez wiele firm jest to sprawa niedoceniana. Ileż "poważnych" firm nosi "niepoważne" nazwy! Często przy wyborze nazwy dla firmy kierujemy się chęcią zarzucenia klienta informacjami czym zajmuje się firma oraz dorzucamy akcenty osobiste. Przykład? "Firma usługowo-budowlana Zdzich-Bud. Nie dość, że nazwa jest długa i skomplikowana, to w dodatku dodatek "Zdzich" na starcie dyskwalifikuje ją w rankingu skojarzeń z profesjonalnymi usługami. Czym, zatem, należy kierować się przy wyborze nazwy? Poniżej przedstawiam kilka zagadnień, które warto wziąć pod uwagę przy tworzeniu nazwy.

1) Nazwa powinna się kojarzyć z daną branżą.

2) Nazwa powinna się łatwo wymawiać oraz być łatwa do zapamiętania.

3) Musi budzić skojarzenia adekwatne do treści przekazywanych przez firmę.

4) Powinna być czytelna.

Ad 1) Skojarzenie z branżą

Klient słysząc nazwę, powinien ją jednoznacznie kojarzyć z branżą, w jakiej działa firma. Przykładem może być "Świat Herbaty", nazwa która może być dobra zarówno dla herbaciarni, jak i specjalistycznego sklepu z artykułami do parzenia herbaty. Ważne jest to, że kojarzy się jednoznacznie z tym, co oferuje firma. W dzisiejszych czasach coraz trudniej o dobrą nazwę skojarzoną z branżą. Problemem jest duża ilość firm. Jeszcze 20-30 lat temu kwiaciarnia mogła nazywać się "Frezja". Dzisiaj taką nazwę noszą tysiące kwiaciarni i stała się ona zbyt powszechna, przez co nie budzi już odpowiednich skojarzeń. Kluczem do sukcesu jest, zatem taka nazwa, która kojarząc się z branżą jest również niespotykana i intrygująca.

Ad 2) Łatwość wymówienia i zapamiętania

Czy mieliście kiedyś problem z wymówieniem nazwy Leroy Merlin, Compaq czy Tally Weijl? Jeśli tak, to dokładnie wiecie o co chodzi. Potencjalny klient nie zadzwoni do firmy, której nazwy nie potrafi wymówić. Trudności sprawiają nie tylko nazwy obcojęzyczne, ale również zbyt długie i złożone, które trudno jest zapamiętać. Paradoksalnie skróty mogą również sprawić wiele problemów, zwłaszcza, jeśli brakuje w nich samogłosek, przykład: KFŁ, HTT.

Ważnym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę jest język. Obcojęzyczne nazwy polskich firm nie są dzisiaj czymś niezwykłym. Jeśli firma konkuruje na rynkach zagranicznych jest to bezpieczny sposób na uniknięcie przykrych niespodzianek w wymowie, czy znaczeniu wyrazów (przykład firmy OSRAM pokazuje jak bardzo należy uważać). Pamiętajmy jednak, że jeśli firma funkcjonuje na rynku polskim, wyrazy obcojęzyczne powinny być powszechnie znane i rozumiane, a także muszą być łatwe w wymowie. Dobrym przykładem mogą być: Red Fox lub Lemon Tree.

Ad 3) Skojarzenia adekwatne do zamierzonego przekazu

Nazwa firmy ma wywoływać u odbiorcy określone skojarzenia i emocje, powinien być to efekt zamierzony. Bardzo dobrym przykładem skojarzenia pozytywnego są firmy takie jak Milka, czy Wedel. Samo słowo bez odpowiedniego kontekstu nic nie znaczy, ale poprzez aktywną reklamę firmy te uzyskały odpowiednie skojarzenia w umysłach swoich odbiorców (w tym przypadku uczucie przyjemności).

A co powiecie na zakład pogrzebowy "Hades", "Charon" albo "Styks"? W stosunku do naszej kultury i zwyczajów pogrzebowych nazwy te wydają się być nieco nie na miejscu. A lombard "Midas"? Mimo najlepszych chęci właściciel firmy, zdaje się, nie zdawał sobie sprawy z tego, jakie skojarzenia może budzić ta nazwa.

Na marginesie: król Midas znany był ze swojej chciwości, a mądrością również nie grzeszył. Zainteresowanych odsyłam do mitów greckich, gdzie można znaleźć kilka historii o Midasie. Niestety żadna z nich nie świadczy na korzyść władcy.

Pamiętajmy, zatem, że nazwa to również emocje. Ale skojarzenie musi być spójne z przesłaniem firmy. Firma cukiernicza - przyjemność, sklep ze sprzętem komputerowym - profesjonalizm, studio graficzne - kreatywność i tym podobne.


Ad 4) Czytelność

Ostatnim aspektem, jaki poruszymy w dzisiejszym artykule będzie czytelność nazwy. Przez wiele osób sprawa ta jest niedostrzegana. Jednak w kontekście powielania nazwy na różnych nośnikach i tworzenia znaku graficznego firmy jest to sprawa istotna. Dobrze dobrana nazwa firmy powinna być czytelna na pierwszy rzut oka. Nie może sprawiać trudności w rozróżnianiu znaków i zmuszać odbiorcy do jej przeliterowania. Powinna również dobrze wyglądać pod względem graficznym, co znacznie ułatwi zaprojektowanie dobrego logo w dalszym etapie prac nad wizerunkiem firmy. Problemem może być użycie zbyt długiej nazwy, lub zlepka inicjałów i wyrazów, np. "Pracownia Projektowo-Architektoniczna Zielone Ogrody" lub "DB Agro". Rozwiązaniem może być użycie nazwy skróconej "Zielone Ogrody" lub "Agro" i używanie sloganu do przybliżenia działalności firmy.

Przeanalizowaliśmy, zatem zagadnienia, na które warto zwrócić uwagę przy tworzeniu nazwy firmy. W następnym artykule zajmiemy się kolejnym etapem tworzenia profesjonalnego wizerunku firmy - projektowaniem logo.


Anna Monika Gurba
Senior Graphic Designer
Studio Graficzne "RedFox"
www.grafikdowynajecia.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nowe trendy w Digital Signage

Nowe trendy w Digital Signage


Autor: Anna Mur


Rozwiązania digital signage odważnie weszły na polski rynek reklamowy. Początkowe analizy wróżyły im dynamiczny rozwój, a branżowi specjaliści śmiało ogłaszali zmierzch tradycyjnych mediów.


Potem, może na skutek kryzysu gospodarczego, a może po prostu po opadnięciu pierwszych emocji związanych z cyfrową reklamą wzrost wydatków na DS przyhamował, przekreślając jednocześnie szanse na osiągnięcie prognozowanych przez CR Media Consulting w 2009 roku wyników. Jako, że aktualnych, krajowych badań nt. branży DOOH wciąż brakuje, aby choć w przybliżeniu przewidzieć kierunek jej rozwoju musimy posiłkować się zagranicznymi publikacjami. Wydany w 2010 roku przez Digital Signage Association raport 'Digital Signage Future Trends' jednoznacznie wskazuje na dalszy rozwój tego sektora – z jednej strony ponad 50% przebadanych respondentów planuje zwiększyć swoje budżety przeznaczone na cyfrową reklamę, z drugiej - 80% dostawców zamierza rozbudować swoje sieci o nowe nośniki.

Wśród powodów, dla których firmy decydują się na zwiększenie inwestycji w zakresie DS, oprócz tak oczywistych zalet jak oszczędność kosztów, ogromna elastyczność w zakresie kontentu, czy możliwość wyróżnienia się na tle konkurencji, ponad 50% badanych wskazała na doznania, jakich doświadcza klien podczas kontaktu z przekazem marketingowym. Reklama na nośnikach cyfrowych, jak żadna inna potrafi nie tylko przyciągnąć jego uwagę, ale również wciągając w interakcję, zatrzymać na tyle długo, aby stworzyć odpowiednią atmosferę dla skutecznej komunikacji. Naszym zdaniem to właśnie ta cecha, tj. łatwość budowania zaangażowania odbiorcy, najbardziej wpłynie na kierunek rozwoju nośników DS. Jest to opinia w pełni spójna z tezami raportu DSA, według którego głównymi czynnikami mającymi zyskać na znaczeniu w kontekście reklamy cyfrowej w najbliższym czasie są interaktywność oraz technologia wielodotykowa.

Z całej gamy rozwiązań pozostających do dyspozycji reklamodawców wymienić można chociażby: podłogi i ściany interaktywne oraz ekrany MultiTouch i stoły dotykowe. Pierwsze działają w oparciu o czujniki podczerwieni lub kontrolery wykrywające ruch, dzięki czemu wyświetlane na ekranach (np. LCD czy LED) reklamy reagują na przechodzące osoby animując się w określony sposób. Każdy może samodzielnie odsłonić lub pokolorować promocyjne zdjęcie, poodbijać wirtualne, ruchome logo lub włączyć projekcję spotu reklamowego przechodząc tylko obok ekranu. Nośniki te doskonale sprawdzają się również jako interaktywne gry, w których widzowie mogą kopać piłkę, łapać spadające przedmioty lub odbijać animowanego ping-ponga, a wszystko z odpowiednio dopasowaną do konkretnej firmy grafiką. Ekrany i stoły MultiTouch to urządzenia, które doskonale sprawdzają się w przypadku obszerniejszych prezentacji firmowych, lub produktowych. Nośniki te dają użytkownikom możliwość przeglądania wysokiej jakości fotografii i filmów, przestrzennych schematów, opisów i stron www. Niezwykle intuicyjna nawigacja sprawia, że kontakt z reklamą staje się dla użytkownika zabawą i interesującym doświadczeniem. Dzięki rozwiązaniom dotykowym, klient aktywnie angażuje się w przekaz i sam dobiera interesujące go treści, co skutkuje większą uwagą i zainteresowaniem. Permisywny charakter nośników wykorzystujących technologię MultiTouch czyni tą formę promocji mniej inwazyjną i natrętną, a tym samym wpływa na jej pozytywną ocenę w oczach konsumentów.

Z naszego doświadczenia wynika, że systemy wciągające odbiorców w zabawę i umożliwiające interakcję z nośnikiem, czy to poprzez ruch czy dotyk znacząco poprawiają zapamiętywalność prezentowanych treści. Zmieniając odbiorcę reklamy w jej aktywnego i zaangażowanego uczestnika możemy wpłynąć na skuteczność oddziaływania komunikatu reklamowego.

Potwierdzają to badania przeprowadzone na przełomie maja i czerwca 2010 r. przez niezależny instytut badawczy Business Process Institute na grupie ponad 800 respondentów – klientów sieci Multikino wychodzących z seansów filmowych. Blisko 67% z nich deklarowała, że widziała reklamy animowane na podłodze interaktywnej, podczas gdy reklama on-screen została zauważona jedynie przez 50% badanych. Dla porównania - żadna inna forma promocji obecna w kinie (roll-upy, plakaty, reklama przy kasie, itp.) nie osiągnęła wyniku większego niż 16%. Z udzielonych przez respondentów odpowiedzi wynika również, że reklamodawcy obecni na interaktywnej podłodze byli najczęściej zauważani spośród wszystkich promujących się w tym czasie w kinie. Nazwa marki promującej swoją ofertę na interaktywnej reklamie podłogowej była spontanicznie wymieniana przez 43% respondentów w sytuacji, gdy na nośniku obecny był tylko jeden reklamodawca oraz przez 33% respondentów, jeśli wyświetlano reklamy trzech firm. Świadomość wspomagana w analogicznych warunkach wzrasta do niemal 90% oraz 50%.

Kończąc statystyki należy zaznaczyć, że zdecydowana większość respondentów wyraziła pozytywną ocenę interaktywnej reklamy – na pytanie o opinie na temat takiej formy promocji, ponad 80% badanych udzieliło odpowiedzi 'podoba mi się' lub 'bardzo mi się podoba'. Oznacza to, że konsumenci zwyczajnie lubią reklamę na interaktywnych nośnikach DS, co w kontekście informacji o wszechobecnym clutterze czy rekordowo wysokich wskaźnikach irytacji reklamą jest niezwykle istotne. Na rynku reklamy poszukuje się mediów dobrze dopasowanych i angażujących, publikę, a taki właśnie jest DOOH.

Rekordowo wysoką popularność nośników DOOH wśród konsumentów dodatkowo możemy tłumaczyć podstawową marketingową regułą: aby produkt odniósł sukces musi dostarczyć odbiorcom realnej korzyści. W przypadku Digital Signage, korzyść ta może przyjąć postać nie tylko aktualnej informacji, atrakcyjnej kreacji, czy też doznań emocjonalnych (wywołanych np. poprzez wyświetlane na interaktywnych nośnikach gry i zabawy) - w odróżnieniu od tradycyjnego outdooru współczesny Digital Signage to nowoczesne instalacje udostępniające użytkownikom porty ładujące telefony komórkowe, darmowy dostęp do Wi-Fi, kamery oraz aplikacje łączące się z portalami społecznościowymi. Integracja rozwiązań DS z innymi multimedialnymi kanałami, takimi jak wspomniane social media, Internet czy marketing mobilny to naszym/moim zdaniem kolejny umacniający się trend.

Ogromne zainteresowanie największych reklamowdawców interaktywnym i dotykowym DOOH, upowszechnianie się tych rozwiązań oraz adaptowanie ich przez inne niż reklamowa branże (m.in. eventową, muzealną, gastronomiczną), może dawać nam nadzieję na dalszy postep w zakresie wykorzystywanych rozwiązań. Cyfryzacja przekazu reklamowego, informacyjnego, czy edukacyjnego wydaje się być nieuchronna, a biorąc pod uwage tempo zmian zachodzących w technologicznym świecie może nastąpić szybciej niż nam się wydaje.


Aduma prowadzi sprzedaż nośników interaktywnych, systemów dotykowych wraz z całym oprogramowaniem, a także oferuje wynajem produktów pod różnego rodzaju kampanie, eventy, targi. Sztandarowymi produktami firmy są : podłoga interaktywna iFoot, ściana interaktywna, stół interaktywny, bar interaktywny, witryna interaktywna, kinowa gra interaktywna, technologia dotykowa, plazmy bezszwowe.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.